Magiczny przebieg

Magiczny przebieg.

Kiedy kilkanaście lat temu zostały otwarte granice, w Polsce zaczęły masowo pojawiać się używane samochody. Z czasem gorsze i tańsze modele były zastępowane 2-3 letnimi autami lepszej jakości. Niestety wraz z nimi zaczęto masowo importować mocno zniszczone i rozbite jednostki.
Dla przeciętnego kupującego nie posiadającego większego doświadczenia w motoryzacji, jedynym – oprócz wizyty w warsztacie oczywiście – wyznacznikiem i możliwością samodzielnego sprawdzenia jakości auta było sprawdzenie stanu licznika. W myśl: im więcej przejechał, tym bardziej się zużył. Oczywiście to mocno myląca teza – o czym w dalszej części artykułu – jednak handlarze do dziś cofają przebieg aby uczynić pojazd bardziej atrakcyjnym.
W artykule dowiecie się w jaki sposób poznać faktyczny przebieg, w drugiej zaś części postaram się Wam uzmysłowić że ilość przejechanych kilometrów nie jest aż tak ważna. Zacznijmy jednak od początku.
Sam przebieg bardzo łatwo cofnąć: wystarczy podłączyć komputer i i ustawić jego nową wartość. Jako że cofane w ten sposób liczniki należą zazwyczaj do aut sprzed 2 lub więcej lat, wszelkie zabezpieczenia mające zablokować taki proceder zostały już dawno ominięte. Sprzedający zazwyczaj też cofają wartość specjalnego licznika znajdującego się w kluczyku.
Jeśli przebieg wydaje się podejrzany, sprawdźmy raczej kilka podstawowych elementów wyposażenia:

  • nadkola:     czy są w dobrym stanie czy raczej składają się z przerdzewiałych i     skorodowanych fragmentów? Częste jeżdżenie zimą po drogach posypanych solą     powoduje uszkodzenie karoserii.
  • czy     kierownica jest w dobrym stanie czy może została wytarta w na godzinie 10     i 14? Regularne używanie pojazdu powoduje ich zużycie. Podobnie jak     dywaniki, te jednak łatwo wymienić.
  • czy     pojazd posiada oryginalne szyby? Jeśli tak, w jakim są stanie? To jedna z     najczęściej zużywających się części pod względem widoczności ewentualnych     rys, zadrapań czy pęknięć.
  • jaki jest     rzeczywisty stan licznika? 12 tyś km rocznie to (mocno) dolna wartość:     zazwyczaj sprzedawany samochód ma przebieg odpowiednio: benzyna 10-30tyś     km miesięcznie, diesel: 30-70tyś km miesięcznie. Jeśli jest niższy to     dlaczego ktokolwiek miałby go sprzedawać? Oczywiście zdarzają się     przypadki kiedy sprzedawany jest 5-letni samochód z przebiegiem 60tyś     jednak to wyjątkowa rzadkość.


I już na sam koniec: dlaczego nie zawsze warto sprawdzać stan licznika? Otóż jeśli samochód był eksploatowany przez jednego doświadczonego kierowcę to duży przebieg nie będzie wyznacznikiem zużycia auta. Z drugiej strony często małe przebiegi (np. lepszych i droższych samochodów z wypożyczalni aut) mogły być zrobione przez kilkudziesięciu różnych kierowców – taka zaś eksploatacja jest najgorszą z możliwych.

Dodaj komentarz